Album-Przewodnik O!UKRAÏNA w wyjątkowo oryginalnej formule o ludziach bliskich, choć dalekich, lecz z całą pewnością wartych poznania. O sąsiadach, tradycjach i nowoczesności. Książka o tym, jak zrozumieć odmienności oraz wzmocnić relacje. Jest dziełem wielu i dla wielu, a swoje istnienie zawdzięcza wyjątkowej Przewodniczce owej niezwykłej podróży, Weronice Marczuk, która od serca prowadzi po prawdziwych smakach Ukrainy. W książce znajdziesz oryginalne receptury opatrzone pięknymi zdjęciami, aby biesiadować wszelkimi zmysłami.
"Zanim opowiem, co mi w duszy grało…
…gdy postanowiłam tą książką uhonorować 30-lecie odzyskania niepodległości przez Ukrainę, chcę Ci, Szanowna Czytelniczko i Szanowny Czytelniku, podziękować.
Podziękować za to, że książka o Ukrainie w ogóle Was zainteresowała. Postaram się nie zawieść Waszego zaufania i roztoczę przed Wami interesującą opowieść o tym niezwykłym kraju moich przodków.
Polacy tak naprawdę Ukrainy nie znają. Tymczasem jest to miejsce magiczne, którego mieszkańcy, jak niegdyś Polacy, walczą o dobrą przyszłość. Nie jest to łatwa droga. Burzliwa historia, podziały i wrogie siły nie pomagają. Jaka jest zatem szansa, by nasze narody zaczęły to braterstwo na nowo budować?
Według mnie tą szansą jest doświadczenie, czyli poznanie Ukrainy wszystkimi zmysłami. Próbowanie fantastycznych potraw, oglądanie zapierającej dech w piersiach sztuki, wypoczywanie nad niekończącym się Dnieprem, podziwianie największej w Europie pustyni, słuchanie hipnotycznego śpiewu, poznawanie przełomowych innowacji, fantastycznych ludzi i prawdziwego ukraińskiego ducha. Ukraina to wielka przygoda. Oferuje ogromną różnorodność, a w wielu wymiarach wciąż nie została odkryta.
Czas to zmienić! W Polsce mieszka już około 1,5 miliona obywateli Ukrainy. Tak jak Polacy przez dekady budowali dobrobyt Niemiec, Skandynawii czy Wielkiej Brytanii, tak Ukraińcy pomagają Polsce w jej dynamicznym rozwoju. Warto więc zdobyć wiedzę, która pomoże porozmawiać od serca z nowym sąsiadem, usługobiorcą, pracownikiem, a nawet coraz częściej pracodawcą.
Dlatego właśnie zebrałam tę ukraińskość w jednej książce, która – mam nadzieję – stanie się Waszym przewodnikiem po prawdziwych jej smakach.
Piekę tu dla Was ukraiński przekładaniec. Jaki jest na niego przepis? Proszę bardzo: ciasto ulepiłam z moich wspomnień. Do nadzienia dodałam widowiskowe obrazy, szokujące historie, zaskakujących bohaterów, nagą prawdę, prześmieszne zbiegi okoliczności i prawdziwe przepisy smakowitych ukraińskich potraw. Oj, będzie Wam smakowało, zapewniam!
Ten przewodnik to także moja chęć uczczenia 30-lecia stosunków polsko-ukraińskich, które narodziły się wraz z rozpadem Związku Radzieckiego i uznaniem przez Polskę 2 grudnia 1991 roku państwowości Ukrainy. Możemy organizować najróżniejsze konferencje, spotkania, parady, ale to jedynie ulotne chwile. Marzy mi się, aby zatrzymać te dobre wrażenia i korzystać z nich intensywnie
w przyszłości. Smaki zrobią to najlepiej i najtrwalej. To co, spróbujecie?
Mam nadzieję, że tak. Bo właśnie w ten sposób ja zakochałam się w Polsce. Przez 30 lat mieszkania tu, to właśnie polskie smaki oraz smaki Polski pozwoliły mi ją naprawdę poznać. I choć nieraz na tej drodze płakałam, bo nie miałam instrukcji „jak zrozumieć Polaków”, to wiem, że pomocna dłoń potrafi czynić cuda. Opowiadając o Ukrainie moim polskim przyjaciołom, stałam się „dyżurną Ukrainką w Polsce” i sama się nauczyłam tłumaczenia jej w przystępny sposób. A najciekawsze rzeczy dzieją się przy stole właśnie. Biesiadowanie jednoczy!
Zapraszam Was zatem, Drodzy Czytelnicy, Drogie Czytelniczki, do mojego stołu. Zasiądźcie ze mną i z moją rodziną, a potem wyruszcie do Ukrainy, żeby poczuć to jeszcze mocniej samemu!
Na koniec proszę, żebyście zwrócili uwagę, że nie napisałam ruszajcie „na Ukrainę”, ale „do Ukrainy”, tak jak jedziemy do Polski, do Austrii czy do USA. Mimo że to tylko dwie litery, lecz zmiana ta przynosi inną niż dotychczas perspektywę patrzenia w tamtą stronę. Ukraina jako duży, europejski kraj chce być tak traktowana. Z całego serca Wam za to dziękuję, do zobaczenia w Ukrainie.
Tymczasem ja już nakrywam, zapraszam, siadajcie!"
Wasza Przewodniczka,
Weronika