"Kolonia mężczyzn” to pełna bólu opowieść pisana w pierwszej osobie przez Annę, młodą kobietę urodzoną w sekcie bezwzględnie zarządzanej przez mężczyzn.
Anna opowiada o uwięzionych w niej kobietach, które z aniołów stróżów dla swych rodzin stają się katami dla samych siebie. Piekło oswaja zło, które wkrada się w życie każdej z nich, stając się rutyną. Walcząc z trudami życia obnażają różne oblicza. Czy tylko jedno jest prawdziwe, a to drugie wymusza na nich sekta?
Pośród złych ludzi przestajesz ufać swojemu rozumowi i sercu. Czy matka może przestać kochać swoje dziecko? Czy córka może nienawidzić swoją matkę? Czy kobieta w ogóle potrafi szczerze pokochać drugą kobietę? A może my kobiety faktycznie jesteśmy stworzone dla mężczyzn i dlatego jesteśmy sobie największymi wrogami?
Zaufałaś komuś, kogo pokochałaś, i nagle przestajesz poznawać świat dookoła ciebie. Zaczynasz odnosić wrażenie, że karuzela zdarzeń pędzi za szybko. Diabelski młyn porywa cię na sam szczyt, boleśnie przypominając, jak bardzo boisz się wysokości. Zastanawiasz się, czy to ty kroczysz wąską kładką nad otchłanią szaleństwa, a może obłęd jest epidemią, która dotknęła wszystkich wokół.
Czy amerykański sen stał się koszmarem na jawie? Jak cienka jest granica między rzeczywistością snu i zupełnego obłędu? Czy miłość okaże się tragiczną pomyłką, a szczęście zwykłym obłędem? W czyjej głowie czają się prawdziwe demony?